doremi


wrzesień 1988


widzę Ciebie jak dzisiaj
w oknie
 
gestem przywoływałaś mnie
na herbatę kawę obiad
najlepszą na świecie szarlotkę
 
wyglądałaś tak pięknie
przyglądałam się
łzy
 
byłaś wspólnikiem w psotach
w ciemnościach widziałaś
uśmiech
 
chciałam zatrzymać Twój obraz
czy już wiedziałam



https://truml.com


print