Patrycja


katharsis


wydeptać tysiąc ścieżek
a potem odpocząć i trwać
jeszcze chwilę
w spokoju co przybiera
bezlitosny kolor
gdy nie dzielisz z kimś ciszy

modląc się o deszcz
rozchylam ramiona jak parasol
dotykam każdej z kropel
one żyją na moich ustach
jeszcze moment
zanim spadną

niech bolą
chcę poczuć że istniałam naprawdę



https://truml.com


print