Bazyliszek


Suzanne


zaprowadziła ciebie w dolinkę
aż tam nad brzeg rzeki
 
po której łódki w różne
powracają brzegi
 
nurt odbijał jej świętą postać
z dłoni płyną czaj
piersi jak dojrzałe pomarańcze
 
które wykwitły w chinach
 
siedzisz bardzo szczęśliwy
obok jej piękności patrząc na rzekę
 
po której łódki w różne
 
a tobie wciąż
 
brak wioseł
 
 
wariacje na temat Cohena:)



https://truml.com


print