Majkel


Życie po życiu


Nie czuje już bicia swojego serca
Widzę deszcz ale krople wody mnie przenikają
Między otaczającymi mnie ludźmi jest światło
Światło, które swym blaskiem mnie przyciąga
Nie mam sił by się oprzeć, podążam ku niemu
Przechodzę, cały otaczający mnie świat znika
Teraz otacza mnie niekończąca się pustka
Mrok ogarnia me wszystkie zmysły
Dopada mnie coraz częściej, dopada nagle
Zmysły wariują a pamięć sięga innych wcieleń
Wszystkie wspomnienia zaczynają się mieszać
Gubie się próbując ustalić kim lub czym jestem
Z minuty na minute przeszywa mnie promień światła
Nie czuje bólu, ale czuje wyraźnie że się zmieniam
Gdy spojrzę w dół widzę błyk jakby pirun
A w nim widzę ludzi, widzę cały świat
Słysze głosy, echo rozchodzące się dookoła mnie
Przebłyski światła przeszywające me ciało ustały
Coś z wielką siłą ciągnie mnie teraz w dół
Z prędkością światła mijam tysiące kilometrów
Mija jakiś czas, czuje ogromny ból
Tak jakby ktoś przerywał kawałek mego ciała
Słysze odgłosy ale nic nie rozumiem
Nagle czuje, że myśli zanikają
Zanika też świadomość i poczucie bytu
Otwieram oczy i widzę opiekujące się mną zwierzę
Stojące uszy, sierść, ogon, czuję ciepłe mruczenie
Nie jestem w stanie jużo niczym myśleć
Instynkt przejął panowanie nad mym ciałem
Ostatnia moja myśl, ostatnie słowo to...
Reinkarnacja...



https://truml.com


print