ALEKSANDRA


twój


pamiętam twoje rzęsy dłuższe od firanek
one zasłoniły nam tydzień bez życia bez snu
parapety wołały w imieniu roślin bezsilnie
wymarły muchy w kuchni niejadalnej
zakochałam się w twoim bezczelnie
nie żałuję czekam kiedy znowu mnie



https://truml.com


print