Angelina


tęsknota.


Codziennie coraz bardziej zakochana, patrzyła na niego wzrokiem pełnym miłości. Lecz nastał okres rozstania. Oddaleni od siebie setkami kilometrów, nie mieli jak połączyć znów swoich spojrzeń. Została im tylko jedna wspólna rzecz, podczas zimnych, październikowych wieczorów spoglądali w gwiazdy i wiedzieli, że każde z nich tęskni i kocha. Wspólną rzeczą był księżyc. Piękna tarcza niebiańskiego światła, które opadało na ziemię z taką lekkością... Widzieli go oboje, i choć on był tak daleko, to u każdego z nich księżyc był taki sam. Ten romantyczny widok przypominał im ich wspólnie spędzone wieczory, każde przytulenie, każdy wspólny gest...



https://truml.com


print