. .


kiczowata piosenka bo jaka niby miałaby być


kończył się kończył
aż się skończył
twój czas – ale
księżyc ten sam
i słońce takie samo
ziemia wciąż nosi
cierpliwie

ty
zakochana tak w Szekspirze
jakoś to sobie wytłumaczysz
w ukłonach i uśmiechach
pozbierasz kurz ze sceny
brzegiem wytwornej sukni
którą za kulisami oddasz
garderobianej
do przeróbki

już światło zgasło
za chwilę przyjdą sprzątać
może zostawią cię w spokoju
żebyś przespała swoją rolę

rano
zaczniesz narzekać na ból głowy
ptaki hałasują tej jesieni
niemożliwie

a w teatrze
zmiany

zmiany



https://truml.com


print