Jerzy Woliński


w lesie


w świerkowym lesie wokół jeziora
gdzie kręte ścieżki wiodą do celu
nastąpił wysyp ludzi z koszami
kto je napełni pewnie niewielu

trzeba przeszukać mech pod poszyciem
może w młodniku będą maślaki
wiele blaszkowych takich z kropkami
w końcu pod brzózką są trzy kozaki   

przejdę za wzgórze a tam polana
w trawiastym rowie dwa rydze rdzawe
pierwsze podgrzybki lśnią pod drzewami       
idę więc dalej będzie ciekawie

wokół polany chojny strzeliste
obchodzę każdą powolnym krokiem
o jest borowik zgrabny niewielki
co rusz kolejny cieszy znów oko
  
choć czas upływa nieubłaganie
i mogę nie mieć wiadra pełnego
to spacer lasem dziś dużą frajdą
nie tylko dla mnie lecz dla każdego



https://truml.com


print