Yaro


tęsknoty


otwieram serce jak oczu drzwi

ciepło przenika duszę do szpiku albo jeszcze dalej
z tęsknoty konam kolejny raz

pociesz strapionego
przetnij pępowinę wspomnień
spraw by realne marzenia spełniły się

odpływamy w sen pachnący latem
jak chleb z miodem popity mlekiem 

jesteś grzechem w moich ramionach



https://truml.com


print