Kazimierz Sakowicz


nieustannie


 
z nieba przestał padać deszcz
w proch się obraca rzeczywistość
 
życie zamiera wokół martwych koryt rzek
jakby ta ziemia nieobiecana była pustynią
 
zmęczeni idziemy wygrzebywać przeszłość
w nadziei że dane nam będzie żyć do jutra
 
potem będzie kolejny potop a po nim słońce
wyjdzie zza chmur w kolorze tęczy
 
jakby nie pisać o tym w wierszach
życie jest i przemija nieustannie w nas i bez nas
 
 



https://truml.com


print