Miladora


step nieakermański


mam niecenzuralną psychikę
zawieszoną na kołku w szafce do butów
wyłazi przy byle okazji
zwłaszcza gdy rośnie imperatyw
i niekontrolowany ciąg warunkowy
dnia chleba powszedniego
 
łamię go na kawałki słów
niekoniecznie adekwatnych do sytuacji
od okna wieje
 
dla przeczekania nie produkują lekarstw
przed jest zawsze potem
a cieknący kran to fikcja wymyślona
na użytek tekstu
o wzajemnym liczeniu się monet
 
skręcam dzień
odpukując krokami kolejne
minuty



https://truml.com


print