laura bran


czas irysów


co dzień
pękają

odcienie łososiowej bieli
pierzastych irysów

wyżej i wyżej
rozwijają

aksamit
alabastrowych sekund

i tak - płatki
tik tak

patrz

czas
wróży sobie wręcz

z opadających
raz za razem

rzęs



*


irysy
w przezroczystym wazonie

zielone
skrzyżowały miecze

i z uporem
odcinają

minuty

a im
- ścięte

jak w eposach smokom

odrastają
głowy



/na zakończenie lata 2012



https://truml.com


print