Laura Calvados


***


„ A jednak donikąd…”
 
 
Z pierwszego snu
wyszłam cała jasna
jak krew utleniona i

żywa
 
Z drugiej nocy
wyciągnięty mój
ból; ciało blade i
rozpołowione.
Łysieję na myśl o
 
trzeciej nocy; nie
było już
krwi
białej ani
czerwonej, nie
naświetlano mnie
nie podawano mi
tlenu
cynku arsenu
 
Czwarty sen miał
zastąpić
oddech pod kluczem
tętna;
zapomniałeś  mnie zamknąć
i wszyscy wyszli
 
-
 
Z moich pustych żył dziewczynki robią sobie
skakanki



https://truml.com


print