Hanna Mazankiewicz


Dywan słoneczników


Z domu w szczerym polu niewiele zostało
abażur z lampy która stała w holu
klamka wyłamana z drzwi do salonu
jedna zerwana wiatrem okiennica
 
z domu w szczerym polu niewiele wyniosłam
plik starych zdjęć – pewnie przedwojennych jeszcze
zakurzony kufer ze strychu
parę pamiątek czasem naznaczonych
i obrazek z dywanem słoneczników
 
był tam odkąd tylko pamiętam
wiecznie przekrzywiony nad biurkiem
kolorem zawsze jednakowo żółtym
spojrzenia na chwilę przyciągał
 
w domu w szczerym polu tylko puste ściany
niegościnne zupełnie bez obrazka ze słoneczników dywanem
dziura w dachu
połamane schody
zbity wazon pełen kwiatów na podłodze rozrzuconych



https://truml.com


print