Nevly


koniczyna


dziś bardziej niż zwykle
układam z klocków szpary w poszyciu
przychodzi taki czas
kiedy trzeba oddać myśli do renowacji
wtedy
nawet niebo jest zdegradowane
do roli kropelki w twoich oczach

tam lub tam światłocień
tylko on przypomina
że w czerwieni było ci do twarzy

ławka pod lipą jeszcze ciepła
ale okno na północ robi wrażenie banału
kiedy wczoraj jest pojutrze
chcesz czy nie
poranna rosa zbierze się na czterolistnej



https://truml.com


print