Mirka Szychowiak


Plamki


Dwie brudne szyby – oczy do wymiany; mogę
zaczekać, ale czy pustce potrzebne są oczy?
Ktoś mnie szuka? Chyba tylko strach, który oślepł
i jeśli tu trafi, to się o mnie potknie i będziemy kwita.

Ociemnienie bywa wygodnym alibi, ale dużo kosztuje
taka ociężałość. Chciałabym poudawać przed sobą coś
bardziej żywego, jakieś ciepłe źródło albo pszczołę,
ale tutaj urywa się droga, a szkoda mi tych wcieleń.

Okno udaje wyjście awaryjne, na dole czai się nic;
oczy zaczęły kłamać.



https://truml.com


print