dintojra


rynsztok codzienności


rozłożone na pluszowyh sofach
ekskluzywne jak od tiffany'ego
to nie zawód a hobby
czysta przyjemność a nawet wyrachowanie
bo gdzie indziej poczują się tak kobieco
propozycje ożenku - zbyt to lubią by porzucić
nałóg któremu terapia nie zaradzi
grymaszą mieszają przebierają
biorą tylko co chcą
w satynowej pościeli filozoficzne dysputy
w oparach opium
i przy okazji jakieś pchnięca czy fellatio
grecka sałatka i hiszpańska pomarańcza
tak mimochodem

brudne ordynarnie żujące gumę królowe dworca
w białych kozakach i spódniczce
z niedopałkiem zwisającym z kącika ust
ej darling może lodzika
może jednak nie
zazdroszczą tym co w higienicznych warunkach
sprzedają oprócz miłości i zrozumienie

'zostań moją elizą dollittle'
'won kurwo jeśli z kobietą to tylko z branży'
myślała że tu poczuje prawdziwy smak homoseksualizmu
a jednak i prostytutka ma jakieś zasady
bo już chyba woli kobiety
niż udawanych facetów
w damskich fatałaszkach

jakie to wszystko brudne
a jakie parszywe
przyszła mi niewdzięczna rola wszechobecnego narratora
bo okna mam na dworzec
a z drugiej strony pub hawaii
(jaskinia rozpusty pod przykrywką)

a ty na lutni
na lutni mi graj
i przyśnij mi sen



https://truml.com


print