Marek Gajowniczek


Państwo


Róbta co chceta
do granic getta,
a dalej jest oligarchia.
Sądy i służby
pilnują dłużnych.
Za murem - gangi, anarchia.

Model nieznany.
Naszkicowany
na różnych drogowych mapach.
Wzór narodowy,
jednak czosnkowy
przebija się z niego zapach.

Porządki nowe.
Mycki na głowę.
Podziały i wykluczenia.
Zmienia, kto umie,
zna i rozumie,
bogate ma doświadczenia.

Cóż to za państwo?
Rząd i poddaństwo.
Przyszłość zupełnie nieznana.
Szepczą po kątach,
że to z Reymonta
jest "Ziemia (komuś) obiecana"!



https://truml.com


print