Monika Joanna


W piecu miasta pragnienia malują nas od nowa


zdjęła sukienkę
sandały

porzuciła torebkę

na białych piaskach
ścieżki
ostatnie krople
ze spalonych ramion

i rude włosy
skręcone na karku

patrzyli inni
nie mieli odwagi
dotknąć
spieczonych ust

i tylko lody pistacjowe
zabarwiły się
od jej łez



https://truml.com


print