Yaro


otwórz oczy


otwieram się na świat
nie jeden przepadł nie jeden zgasł

niebo zmienia czas
w nas kwitnie nadzieja
rosną trawy płynie strumień

chwile chowam po kieszeniach
nie liczę na nikogo
jestem bez ostatniej szansy na bans

gwiazdozbiór w znaku wodnika nie znaczy nic

słowa niewyraźnie wypowiadam
piłem znów
kac wyrywa ze snów

matka ma dość ojciec mruczy jak kot
znaczę ścieżki

w głowie wir jak we młynie
cały świat mieli nas nas na proch



https://truml.com


print