ratienka


Nikt


jeszcze noc nie zdążyła uścisnąć księżyca
policzyć gwiazdy 
 
wiatru ukołysać do snu piskląt
wtulonych w ciepło dziupli  

odchodzi w otchłań
wiecznego  chłodu i mroku samotnie
jakby nie tętniło  wokół  życie
 
okna nie zalśniły żalem
firanki nie okazały niepokoju
 
nawet cienie
nie dały znaku że tam są
 
 



https://truml.com


print