Wieśniak M


kapianka


deszczyk na bateryjkę coraz ciszej gra
zieleń przywdziała kaptury 
pogrążona w snach
upuszcza  krople do ziemi wzdłuż dłoni
 
drzewa wszystkie święte  przydrożni patroni
jeszcze tulą ptaki
dzięcioły przy skroni
odliczają słońcu  do końca  przerwy czas



https://truml.com


print