Marek Gajowniczek


Cyrk


Nie można dać małpie brzytwy,
bo się pokaleczy,
choć twierdzi jej treser chytry,
że zna się na rzeczy.

Małpa wszystko tak powtórzy
jak jest nauczona,
lecz może się czasem wkurzyć,
kiedy jest golona.

Nie rozumie też wszystkiego,
co jej robić każą.
Kiedy zdarzy się coś złego -
nie wychodzi z twarzą.

Trudno do niej mieć pretensję.
Raczej do tresera,
który bierze za to pensję
i numer wybiera.

Ten, kto na takie występy
bilety odstąpił,
może nie jest taki tępy,
skoro w cyrk ten zwątpił.



https://truml.com


print