krsto


miotła i kierat


tylko matematyka
może opisać świat
poezja jest bezsilna
wobec przyrody

za stodołą pole
biegło gwałtownie w dół
tam poznałem
ruch jednostajnie
przyśpieszony

pod drzewami na brzegu
wąskiego potoku
leżały lniane płótna
prężyły ciała
do słońca

na podwórzu kierat
otwierał ramiona
na przyjęcie chleba

buntował się
gdy do jednej ręki
wiązano konia
o smutnych oczach
na drugiej siedziałem
i patrzyłem jak koń
podnosi ogon

w chłodnej sieni
rozłożysta miotła
miała zdziwione
wyłupiaste oczy

Świder, 21 maja 2012 r.



https://truml.com


print