pandaczarna


Jak najrzadziej


Nie chcę kochać Cię już
tą miłością przesadną,
bo wstyd mi powiedzieć
cokolwiek wiążącego się z Tobą.

Chciałabym mieć dystans,
nie drwić z własnej uległości,
urodzić się z Tobą na ustach
i mieć Cię w przeznaczeniu.

Ale nie,
bo im bardziej uległość
tym bezkarność i szaleństwo,
upodlenie na każdej płaszczyźnie
i różowe policzki
i katar
i znowu wstyd, bo się wydało.

Nie bywać tak rzadko jak najrzadziej,
bo wcale jest trochę lepiej.



https://truml.com


print