Kazimierz Sakowicz


na obrzeżach przeróżnych zachowań


pokorniejmy z wiekiem
na brzegach różnych wartości
odbite światło wypycha pewność
zrodzone wiersze opóźniają starość
 
błękit nieba nabiera barw
gdy garb przekonań i gwarancji
niewiernością przygniata miłość
jedyny miernik wiary
który pozwala zobaczyć Boga
tam gdzie życie ma swój początek
w drugim człowieku
pokorniejącym z wiekiem
na obrzeżach przeróżnych zachowań
 
po latach wiersze jak miłość
pozwalają na nowo czytać życie 
każdy dzień jak zaczęty wiersz odchodzi
burzyć warownie zadowolenia
 
niepewność nieba niepewność pamięci
budzi kolejny poranek wchodem słońca
odkąd miłość najdrobniejsza staje się święta
w małych rzeczach najwierniejsza
pozwala jesienią czekać cierpliwie
aż opadną liście złudzeń
tu gdzie słowo potrzebuje światła
 
nieskazitelność Stwórcy zapisana w nas
pozwala przetrwać gorycz samotności
osamotniony Bóg tylko pragnie  


2012-05-13



https://truml.com


print