Nieokiełznany Milowy Las


wszystek inny


pamiętam naszą ławkę
tuż przy górce
i ten wrześniowy wieczór
siedzieliśmy przytuleni
kumulując energię
przed dziadami
listopadowymi
ostatnie promyki
zachodzącego słońca
muskały nasze policzki
i ta parka grzywaczy
przyleciała do nas
na wieczorny żer
czy pamiętasz
jak on ja przepraszał?

(tu przynajmniej realnie mogę to zilustować)

http://truml.com/profile/photography-detail/114750



https://truml.com


print