Szymon W.


Latarnia


W najwęższym zaułku podmiejskich galaktyk
stoi cierpliwie samotna latarnia
Babel ze spiżu dzieło tysięcy
wytrwale razi oczy ciemności

pod wstrzymanym niebem my - stworzenia nocy
wczepiamy się mocno w ściany latarni
drżymy czasami przed wiatrem przyszłości
który obraca kosmiczny mechanizm
 
*

zazgrzyta sprężyna zatrzęsie się ziemia
i promieniotwórcze wybuchnie słońce
w skażonym świetle dojrzymy siebie
nad martwym kikutem wygasłej latarni



https://truml.com


print