Marek Gajowniczek


Niech żyje kredyt!


Grabież, rozchwianie, balansowanie.
Bagaż jest chyba za duży.
Zgarnęli więcej niż byli w stanie.
Nadmiar nikomu nie służy.

Dodać nie można. Porzucić szkoda.
Wszystko się może rozwalić.
W końcu to była jakaś przygoda,
lecz nie ma już czym się chwalić.

Poszkodowani coś chcą odzyskać
i całkiem poważnie grożą.
Trzeba by z nimi na układ przystać.
Odbiorą? Czy coś dołożą?

Balansowanie. Niepewność wielka.
Przewidzieć jutra nie sposób.
Ktoś rzucił pomysł, żeby z tych - w szelkach,
pozbyć się najtłustszych osób.

A za plecami pochody biedy
ciągną się w kurzu tumanach.
Transparent wielki "Niech żyje kredyt!"
niesie Parada Schumana.



https://truml.com


print