nikojan


Śleboda


 Woskowobutozdarte ścieżki 
 szczypane trawskiem dziuropędnym,
 prowadzą do jezioroniecki
 po skałoprogach górnospiętych.
 
 Korzenne kolcowate pętle
 ukryte w głębi jasnodarni
 kaleczą ostrym lianowtrętem
 spróchniałej glebowylęgarni.
 
 Wielkie na niebie chmuroobrazy
 słonecznoplotnopołyskliwe
 w situ skucinie oddają razy
 i kuszą kolorem luftotreściwym.
 
 Bezmyślna kołysanka mami
 okopromienne Durnoszczyty
 z wynędzniałymi trikamami,
 krawędzią progów niezdobytych.
 
 Dreptobucioki idą odważnie
 po piargorolkach śliskojezdnych
 i drapią kozioskryte płaśnie
 zdradliwoskoczne dla przyjezdnych.



https://truml.com


print