Maryla


Powiastka o pewnym dziewczęciu


 
Dumne owe dziewczę z urody słynące,
Dla niej  hołdy i uwielbienia  zewsząd  płynące.
Spotkawszy  staruszkę nad zwierciadłem pochyloną,
Spytała do kogo tak się uśmiecha, to znów wydaje się zamyśloną.
 
Kobieta  na  dziewczę spojrzawszy, włosy siwe gładzi.
- Moc ma niezwykłą owe lusterko –rzekła -
- Rozeznać charakter człowieka poradzi.
Dziewczę młode zagląda  w  tafli srebrną toń.
I wnet odskoczy, to  przystąpi  doń.
Odbiciem  szkaradnym swym porażona,
Co czynić nie wie, jako że  mocno wystraszona.
Błaga  nieznajomą, by jej radą służyła,
A nadto, by czarów swych zaraz użyła.
 
Rzeknie staruszka:
- Patrz sercem, dobroć  siej  dokoła,
Urazy nie chowaj, bywaj  zawsze wesoła.
Ludzi zjednasz, oblicze odmienisz swoje.
A za rok powróć, dam ci lustro wspaniałe,
Ono  ukaże czyś piękna  duchem,
Li też  tylko ciałem. 
 
Powróciła  dziewczyna, gdy rok upłynął długi,
Lusterko chwyta w dłonie,
I cóż widzi -oblicze piękne uśmiecha się do niej.
Odtąd nie słucha dziewczę  pochwał swej urody,
Inne są   dla niej  do dumy  powody.



https://truml.com


print