Saranova


promyk


marzenie przytulone do szyby
patrzy bez tchu
na kruchy lot nocnego motyla
w kręgu światła

już dawno nie bolą skrzydła
podcięte modnie
na miarę cudzej prawdy
o dniu powszednim

wystarczy nikły uśmiech
kilka strof wiersza
by jasny promyk nadziei
znów rozkołysał serce



https://truml.com


print