rafa grabiec


***


mam skórę grubości ściany
w środku pokój jest
inkubatorem
kable światła temperatura
zbliżona do lata na Costa del Sol

poruszam się ruchem wczorajszym
i przeglądam się w ćmie
zastygłej od narodzin

mija kolejna hekatomba czasu
a może to tylko rosną paznokcie
nie wiem ile jeszcze pielęgniarek
uśmiechnie się do mnie
wszystkie są zimno - białe
jak proteza śmierci



https://truml.com


print