Dany


w cieniu dębu


rozsiadło się na polanie wiekowe drzewo
krwiobiegiem soków odkładając
coraz to grubsze spękane warstwy historii

w cieniu dębu kobiece oczy
lustrują okolicę

obraz tamtych chwil ciągle realny

gdy świat wirował pod nogami
a wyzwolony ogień tak smakował
że jeszcze dziś drży tamtą bliskością

łza szczęścia
daremnie budzi spragnione wargi

trzeba ruszyć
aleją wspomnień do rzeczywistości

a na polanie drzewo szumi



https://truml.com


print