ratienka


Taniec barw


Jeszcze na palecie ślady pędzla nie zastygły
a znowu
spojrzenia dociekliwie penetrują przestrzeń
by za chwilę
niecierpliwość palców doznała
ukojenia
w szaleńczej galopadzie barw
Zaczyna się zwariowany taniec
kolory szarpią się popychają przewracają
kotłują
chaos sięgnął zenitu
Nagle
tempo łagodnieje
obrasta w kontury coraz wyraźniejsze
takty melodii są rytmiczne
posuwiste
stają się pląsania
Wreszcie muzyka cichnie -
obraz ukończony



https://truml.com


print