Marek Gajowniczek


3D


Pewien człowiek, choć żył w biedzie
miał kalendarz z samych niedziel,
lecz nie zrywał z niego kartek.
Mówił, że są nic warte,
a i tak żyje nad stan.
Program dnia miał wciąż ten sam -
wciąż tak samo spędzał lata
na kontemplowaniu świata.
Świat nigdy nie był spokojny.
Wciąż wybory, spory, wojny.
Ciągle jakieś zamieszania.
Wiele miał do oglądania.
Człek to wszystko kontemplował,
rozważał, deliberował.
To mu wypełniało życie.
Czuł się przy tym znakomicie.
Inni mieli lepiej - gorzej,
lecz nie tak, jak on. - Broń Boże!
Szybciej jakoś się spalali,
a on sobie życie chwalił.
Teraz jednak zmienił zdanie,
bo zdrożało oglądanie.
Zmieniono je na cyfrowe
i gość nagle stracił głowę!
Za myślenie muszą płacić
zwłaszcza ci - niezbyt bogaci.
Za wysiłek umysłowy -
płacić musi kto bez głowy.
Ma swą cenę medytacja,
tam, gdzie jest już demokracja,
a kto kontemplować chce -
musi teraz mieć 3D!



https://truml.com


print