Sztelak Marcin


Wróżby do niespełnienia



Zabiorę cię w świat
szeroki jak piekło.

 
Podobno niektórzy od urodzenia nie mają
dokąd pójść. Przynajmniej możesz mnie zabić
na ponad sto sposobów, kochać tylko w jeden.
Nudne.
 
Jak wyrywanie kartek z kalendarza w oczekiwaniu
na cokolwiek. Nadużywanie imienia – nadaremnie,
nocne rozmowy z lustrem.
 
I tak wolimy się rodzić niż umierać,
nawet z perspektywą zmartwychwstania.
 
Jednak cię nie
zabiorę, zgubiłem drogę.

Zresztą mam twarde
ręce i zbyt wyraźne

linie.  Chociaż nie wierzę w chiromantów
i ich przeznaczenia.
 



https://truml.com


print