Sztelak Marcin


Błogosławieństwo demencji



Nie siedź w domu –
zejdź do schronu

 
Na parkowej ławeczce gołębie skubią
wargi, menele wysyłają list w butelce
do świętego Mikołaja.
 
Nie dojdzie z powodu terminów przydatności.
Chłopcy w nisko opuszczonych
spodniach smakują holenderskie ciasteczka.
 
Ręce do góry albo
strzał ostrzegawczy,

w potylice. Pistolet z
plastiku

na ołowiane
żołnierzyki.

 
Strzeżonego pan bóg strzeże, w przerwach
kule nosi.
Zamknijmy śmietniki w betonie i stali,
po nas choćby potop, albo jakiekolwiek
inne nieszczęście.
 
Armagedon w hollyłódzkim wydaniu,
popcorn i cola dietetyczna.
Na wynos w papierowej torebce.
 
Garść pereł przed wieprze,
wielkopański gest na pożegnanie.



https://truml.com


print