duch44


Dzwonów odchodzenie


jakby tam odchodziły
w ciszy jasnej
czarny grób
w dzwonów niebo

jasny obszar naszej pamięci
słowa ze zgłosek zesztywniałych
wymawia ściśnięte gardło
jedno pęknięcie jak westchnienie
 ciszę rozerwało
 i do ciszy cicho odeszło

jasne stało się to
co szeptał strach
nic tylko pękło serce
jak pęknięty czasu dzwon

 który zgubił nagle serce
uleciało gdzieś tam gdzie dzwony spać odchodzą
by kiedyś się zbudzić
otwarła się światła ściana
 i zamknęła swe niewidzialne podwoje...



https://truml.com


print