iw


jak na rosenthalowym półmisku


każdy gryz pączka
pozostawiał biały wąsik
który natychmiast wycierałeś
chusteczką

delikatnym ruchem
dodawałeś jej słodkości
cukru pudru twoich ust

nagle zacząłeś w nią
głośno smarkać
jak dzieciak
instruowany przez matkę
w jaki sposób
powinno się czyścić
zasmarkany nos

w jednym momencie
pozbawiłeś
słodkości chwili
słodkości pączków
na słodkim porcelanowym
talerzu rosenthala
z rodzinnej kolekcji
słodkiej mamy
która
w mngnieniu oka
pojawiła się
i ze słodką miną
podała ci czystą chusteczkę

jej brzegi
zdobiły słodkie różyczki
identyczne
jak te rosenthalowe
z porcelanowego półmiska

nawet wzrastające
uczucie mdłości
poddało się
i oddaliło szybkim krokiem
pozostawiając za sobą
tumany cukrowego pyłu

iw



https://truml.com


print