ALEKSANDRA


***


Wieczorem spływam
w dół
jak kropla rosy
po źdźble trawy
zwilżonej
 
nocą uderzam siłą
większą od etanolu
rankiem unoszę
zapachem kawy
rzęsy
 
za dnia snuję jak
dym z papierosa
pudrowe perfumy
słodkie zamykam
usta
 
odkręcam kurek czerwony
pieszczotą nie obdarujesz
psa który przyniósł
martwego ptaka
oczy



https://truml.com


print