Marek Gajowniczek
Spychozasada
Deficyt, kryzys i posucha
znowu wciskają nam Malucha,
a ropa coraz bardziej droga,
twierdzi, że rower - hulajnoga
jest dla nas dużo wygodniejsza.
Często się już przebija w wierszach
marszowy kijek albo laska.
Wkrótce już nawet głośno mlaskać
będzie przyjemnie przy spożyciu,
a z samochodem - jak to w życiu,
jest coraz skromniej, coraz gorzej.
Opór niewiele nam pomoże,
lecz warto pewien poziom trzymać
i tak się całkiem nie naginać.
Niech się wciskają w małe Niemcy,
Włosi, Francuzi, cudzoziemcy.
Jakoś nie bardzo się skłaniają,
a przecież to się oni mają
dziś dostosować do skromności.
Spychozasada już mnie złości
i znowu wszystko się oddala.
Spróbujmy może nie pozwalać.
Niech wezmą sobie stąd swój rząd
i postawią gdzieś w Unii w kąt,
a nam zostawią wybór własny -
Czy zechcemy jeździć w małym ciasnym,
a babcię wysłać do roboty?
Nie będzie zgody! Są kłopoty.
Ci, którzy jeszcze tkwią przy żłobie,
gdzie mogą - dokładają sobie
i tym od tłumienia sprzeciwu,
lecz nawet dla nich pozytywów
nie widać żadnych w wielkiej biedzie.
Małym daleko nie zajedziesz!
https://truml.com