Sylvia


Życie jest piękne



Od dziś będę
innym człowiekiem; rzucę fajki, zacznę ćwiczyć. Starczy mi sił na jakiejś 2-3
miesiące po czym wrócę do starych przyzwyczajeń. Poszukam jakiejś diety cud,
przestanę pić.
Reklama mnie
kręci. „Wyobraź sobie,, że jesteś w szczytowej
formie, że jesteś zdrowy i szczęśliwy”.

Ja bliżej
nie określony ja. Wcześniejszy schizofrenik, dzisiejszy źle zdiagnozowany
schizofrenik z perspektywą na nową naklejkę na czoło, pseudo-zdrowy. Ja ze
zmarnowanymi czterema  najlepszymi latami
życia, ja opłakujący własną przeszłość, piszę do Ciebie.
„Życie jest
piękne”.
Czasem
trzeba przygryźć wargi, mocno zapłakać, czasem myślisz, że stajesz się nie
czuły na wszystko, zwiększa Ci się tolerancja.  Czasem po prostu masz dość. Czasem myślisz,
żeby skończyć ze sobą, po co Ci ta gra. Przecież nie chciałeś być
aktorem, zakładać maski i grać; w pracy, w domu. Mieć leki i poczuć co to
naprawdę znaczy rozpacz. No i lęki, które paraliżują Cię w nocy.
Patrzę na reklamę i zastanawiam się czy zadzwonić. Perspektywa
czucia się dobrze kusi mnie by spróbować.



https://truml.com


print