RomanRiowil


Dla Ziemi


Trębacz kończy „ Ciszę „ ,
znów ktoś na dół trafił.
Jak miło tu słyszeć
robotę łopaty.
 
Co mi po pomniku
skoro pod nim leżę?
Niewygodnie mi tu,
nie cieszą pacierze.
 
Tak czuje to większość
leżących tuż obok.
Chociaż milczeć nie chcą,
nie padnie złe słowo.
 
W pozycji na plecach
na rozkład skazani,
nie mając dość miejsca
w proch się obracamy.
 
To jedyna korzyść
z nas dla Matki Ziemi.
Warto tego dożyć,
by się w nawóz zmienić.



https://truml.com


print