Jarosław Baprawski


Intognito


byłem dzisiaj w lumpeksie
przejrzałem łachy zachodnie
gwiazda dawida na metce
wprawiła w konsternację
kolejowę rampę hebronu

potem wypiłem ze cztery piwa
z ludzmi bez imion
bez znaczenia

potem stopiłem słoniny
na pyszny smalec z cebulką
zajadałem się ze smakiem
wpatrzony w nową kurtkę

i widziałem twarze
i widziałem te piece
i widziałem tam siebie
i złamałem się kromką chleba

z bezpańskim psem bez imienia



https://truml.com


print