Bozena Barcewicz


Szafa marzeń


Poukładałam swoje marzenia w szafie
Półki zapełnione prawie
Usiadłam w fotelu i patrzę
Ogarnęło mnie zdumienie
Trochę tych półek było
Na jednej szczęście
Na drugiej miłość.

Półka na pracę
Na dzieci i wnuki
Ta z Tobą była najpełniejsza
Musiałam dobrze się natrudzić
By dosięgnąć jej wnętrza.

Kiedy dłoń wsunęłam do szafy
Marzeń sen ogarnął mnie lekki
Fajnie mieć taką szafę skrycie
Mieć w niej wszystko
Co kochamy nad życie.



https://truml.com


print