Przemko Janiszko


debilne piosenki


Wstałem jak to przy niedzieli
Włos na cztery części dzielić
Kogoś z Trumla opierdzielić
Hej a hej

Więc przeglądam sobie słupek
A tu patrzę, tekst z przytupem
Stefanowicz,  myślę – Rusek
Hej a hej

Lecz gdy treści się przyjrzałem 
To piosenkę  rozpoznałem
Z sznytem polskim andrusowskim
Hej a hej

Myślę  -  jednak to nie Rusek
Przecież chłop ma polską duszę
Chociaż styl przemilczeć muszę
Hej a hej

Nie minęła nawet chwila
A z piosenki co debila
Nagle się zrobiły dwie
Hej a hej

Bo niejaka Miladora
Na to samo chyba chora
Dopisała do tamtego tekst
Hej a hej

Coś o igle w stogu siana
I że ponoć wszystko mija
I że debilowi sprzyja
Hej a hej

Usta więc ubrawszy w szminkę
Przeistacza się w debilkę
I tańcują razem chwilkę
Hej  a hej

Z tego tańca jakimś cudem
Zamknąć taką by tancbudę
Dziecko narodziło się
Hej a hej

Więc nie taniec a seks zgoła
Niezła debilizmu szkoła
Pójdę se zaparzę zioła
Hej a hej

Gdy wróciłem z swym naparem
Oczom ledwie daję wiarę
Zamiast ziół obalę ćwiarę
Hej a hej

Bo tu jak po deszczu grzyby
Obłąkane same typy
Wciąż rozprzestrzeniają się
Hej a hej

Debil za Debilem zgrają
Tańczę więc jak mi zagrają
Czasem fajnie z debilami
zacząć dzień



https://truml.com


print