Jarosław Baprawski


Poeto


wszystkie dupy są takie same
tak i poezji można zdjąć stringi
nafaszerować flaki kaszą gryczaną 
zmieszaną z krwią własnych przeżyć

zapiąć na kuchennym stole
skryte fantazje

biorąc pasztet
czy wpierdalając kaszankę
zastanawiasz się nad ceną
jej statusem qvo posiadania
patrzysz na usta podziwiając dziurę

i najlepszą bajerą zyskujesz cenne minuty
wijesz gniazda własnego kąta do spania
z pięknych słów składasz mercedesa

w ostre wiraże przez hotele na godziny
do czwartej szóstej jebiesz wschody
by budzić się z kocią łapą
w emaliowanym nocniku
zimnej ulicy
kartonie

myślałeś że dymasz dziewiczą rzęką
inicjując pierwszą podróż w nieznane

tak naprawdę jest największym przegranym
a dupa była najlepszym rzeźnikiem
która zarżnęła cię tępym nożem
wypinając pośladki stolnicy

a ty podłożyłeś łeb
podmiocie liryczny



 



https://truml.com


print