Yaro


kwiaty


jak dwa błękity w uścisku dłoni
zrywamy białe kwiaty jabłoni

promieni słońca rozczepione światło mieni się barwami
jedno drugiego goni po ogrodach porośniętych piwonii

uśmiechy zamieszkały wśród gęstych morskich traw
słowami docieram do twojego ucha

podarowaną różę wpięłaś we włosy
warkocz dotykał ziemi

mieszkam w domku z ogrodem na ulicy polnej



https://truml.com


print