Dany


już nie szukam


czarne włosy związane w kucyk
przywołują wspomnienia
roznosiła mnie wtedy energia
góra marzeń sięgająca obłoków

tańczysz rozumiem
to ulubiona zabawa wzbijać tumany
kurzu na rozchwianej drodze

nie usiądę postoję
chcę mieć choć złudzenie wyższości
pomimo butów na obcasach
jesteś karłem w białych pończochach

nie napieraj tak na mnie
interesujesz się każdą kroplą
pod dyktando
by wdeptać w zgniliznę ziemi
pociągnąć za sobą

wstrząsnęło przeszły ciarki
jakby to ona powąchała
a mnie jeszcze niespieszno
daremne starania

znalazłam swoją tabletkę szczęścia



https://truml.com


print